Hej.
Dzisiaj chciałam zaprezentować wam co najbardziej spodobało i przydało mi się z kosmetyków w miesiącu lipcu :)
Na pierwszy ogień idzie maskara firmy Provocative Look. Nigdy nie zwróciłabym na nią uwagi, ale moja kochana ciocia kupiła mi ją i jest bardzo dobra, nie skleja rzęs , a je wydłuża. Jestem bardzo zadowolona.
Z tego co wiem kosztowała około 17 zł.
Następne jest mleczko z Ziaji . Co prawda dostałam je w kwietniu na urodziny a otworzyłam dopiero lipcu , nie myślałam że jest ona aż tak dobre.
Bardzo dobrze nawilża naskórek ,likwiduję uczucie szorstkości i co najważniejsze zapobiega utracie wody. Na lato akurat no i jest w zapachu poziomko-żurawinowym :)
Kosztował ok. 11 zł
Ochronna pomadka do ust. Świetnie nawilża i chroni, a dla moich ust jest to w lato bardzo dobre ponieważ po całym dniu na słońcu moje usta są strasznie suche i My lipcare idzie im na pomoc :)
Mini żel pod prysznic Orginal Source. Był dodatkiem w czasopiśmie Avanteen jest mega. Nie zawiera rutyny i ślicznie pachnie cytrusami :) Jedno mi się już skończyło i poszłam do sklepu i nie było mojego zapachu :( więc poszłam i kupiłam jeszcze jedna gazetkę :)
Kosztowało razem z gazetą 4,99 zł.
Dezodorant w kulce z avon'u. Ma świetny delikatny zapach i maskuje zapach potu
kosztowała 6,99 zł
"Biedny" w kosmetyki ten post , ale mam nadzieję że się podoba :)
Będzie jeszcze post o nie kosmetycznych ulubieńcach lipca .
A wam co się w tym miesiącu najbardziej przydało ?
Trzymajcie się cieplutko :)